Zrezygnować jest łatwo, nawet bardzo, ale przecież wideo może otworzyć nam nowe możliwości promocyjne. Facebook, LinkedIn, YouTube, Instagram, SnapChat – wszystkie te media bazują głównie o treści filmowe. Świat pokochał wideo, a skoro na każdym kroku nas ono dotyka, może warto się z nim zaprzyjaźnić?
Stres pojawia się zawsze, ja nazywam go adrenaliną. Kiedy oczekuję na wejście na żywo – czuję podniecenie. Gdy liczba oglądających wzrasta stres powoli schodzi, a gdy komentują to o czym mówię pojawia się radość. Jednak nie każdy ma kilkunastoletnie doświadczenie w nadawaniu na żywo, dlatego poniżej proponuję kilka rozwiązań, które na pewno oswoją nas z transmisjami i nagraniami.
KROK 1 – PRZYGOTOWANIE
Warto przygotować sobie scenariusz tego o czym chcemy mówić. Podobnie jak w pisaniu opowiadań czy wypracowań, ważny jest początek, środek i koniec. Początkiem może być przywitanie się, środkiem merytoryka, a zakończeniem wezwanie do działania – np. zachęcenie do kupna naszego produktu lub usługi.
KROK 2 – PRZEĆWICZENIE
Warto przećwiczyć nasze wystąpienie. Załóżmy, że będzie trwało ono 10 minut – przejdźmy krok po kroku to co wypisaliśmy w naszym scenariuszu. Na pewno dużo łatwiej będzie nam prezentować się przed kamerą.
KROK 3 – PRÓBA TECHNICZNA
Możemy nagrać nasze wideo tylko do smartfona, albo zrobić transmisję na naszym profilu na Facebooku (tylko dla mnie). Taką opcję można ustawić w aplikacji. Jeśli się uda – będziemy pewniejsi, jeśli nie – spróbujmy raz jeszcze. Jeśli mamy opory ze sprawami technicznymi – polecam się w szkoleniu VOD – SMARTFON WIDEO NINJA.
KROK 4 – POPRAWKI
Jeśli wyszło słabo, albo coś nas drażni – podejdźmy do siebie jak do najlepszego przyjaciela. Dajmy sobie rady, a to co nas irytuje – zmieńmy. Dobrą próbą jest nie tylko mówienie do telefonu, ale również do lustra. Wystarczy usiąść przed nim i popatrzeć sobie głęboko w oczy. Jeśli utrzymamy kontakt wzrokowy ze sobą w trakcie całego wystąpienia możemy nadawać na żywo!
KROK 5 – DYKCJA
Przed każdym wystąpieniem warto zrobić gimnastykę buzi i języka. Gdy pracowałem w radiowej Trójce, przed każdym wejściem na żywo przez 3 minuty mieliłem jęzorem na około ust. Gdy wchodziłem na antenę mój aparat mowy był rozruszany, a mi mówiło się sprawniej.
KROK 6 – GOTOWOŚĆ NA WPADKI
W większości przypadków boimy się kompromitacji i tego, że ktoś nas źle oceni, albo negatywnie skomentuje. Jednak wpadki można ograć – wystarczy mieć do nich dystans. Jeśli coś się psuje, nie działa, spada to jest to najlepszy materiał na transmisję lub nagranie. Ludzie uwielbiają takie sytuacje. Możemy je odpowiednio skomentować albo podsumować. Jeśli to nasze pierwsze doświadczenie przed kamerą – możemy o tym powiedzieć, na pewno wiele osób będzie nam kibicowało.
KROK 7 – ZEBRANIE INFORMACJI ZWROTNEJ
Jeśli nie jest to transmisja na żywo, a tylko nagranie – warto wysłać je do kilku zaprzyjaźnionych osób. Poprośmy o trzy zdania o tym co im się podoba, a co nie. Poprawmy to co się nie podoba, a to co jest dobre wykorzystajmy. Warto tutaj pamiętać, że nie wszyscy są przychylni. Zdarzają się osoby zazdrosne, które będą chciały nam wbić szpilę. Ich rada może nas zdołować. Przepuśćmy więc wszystkie informacje przez wewnętrzny filtr, bo przecież sami wiemy co w nas najlepsze.
Kwestie techniczne – czyli to na jakiej wysokości ustawić smartfon, dlaczego warto użyć mikrofonu, czy należy korzystać z zewnętrznego światła, jakie gadżety mogą rozbudować nasz smartfon do nowoczesnego, mobilnego studia nagrań – na pewno pomogą. Im większą wiedzę mamy na dany temat, tym mniej stresu nagranie nas kosztuje.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której wideo towarzyszy nam każdego dnia, przekłada się ono na informację, która trafia do naszych klientów. Klienci poznają nas i nasze usługi czy produkty i poprzez lojalność chętniej kupują to co oferujemy. Regularność powoduje, że częściej trafiają na naszą ofertę i wreszcie podejmują decyzję zakupową.
Tło, dźwięk, światło, obiektywy, statywy, wreszcie samo nadawanie na żywo – SMARTFON WIDEO NINJA to kurs, w którym zgłębiłem wszystko nt. nadawania i nagrywania.
Tomasz Słodki